Sesja noworodkowa w domu czy w studio? Jeśli zastanawiasz się, która opcja jest lepsza dla Twojej rodziny, to ten wpis jest dla Ciebie.
Sesja noworodkowa w studio
Zacznijmy od studio. Kiedyś sesje w studio były standardem. Wielu fotografom nawet nie przychodziło do głowy, żeby odwiedzać klientów w ich domach. Takie sesje mają swoje zalety. Nie musicie martwić się o oświetlenie i zastanawiać czy Wasze mieszkanie nie jest zbyt ciemne. Jeśli nie jesteście do końca zadowoleni z wystroju swojego wnętrza (bo np. wynajmujecie mieszkanie i nie macie na to dużego wpływu) to dzięki sesji w studio, unikniecie jego pokazywania. Odpada też konieczność sprzątania :). Fotografowie w studio często mają przygotowane ubrania dla dziecka (a czasami też dla dorosłych), z których możecie skorzystać podczas sesji.
Sesja noworodkowa w domu
Sesje w studio mają sporo plusów, dlaczego więc wybieram sesje domowe? Po pierwsze i najważniejsze – nigdzie nie czujecie się tak swobodnie i komfortowo jak w swoim domu. Możecie karmić w ulubionym fotelu lub rozsiąść się na swojej najwygodniejszej kanapie. Znajome miejsce jest też bardziej przydatne dla dzieci i czworonożnych pupili. Wasz komfort i rozluźnienie ma duże znaczenie, jeśli chcemy, żeby zdjęcia były pełne autentycznych emocji. Sama obecność Waszych zwierzaków na sesjach jest kolejnym ważnym aspektem. O ile psy czasami można zabierać do studio (chociaż powstaje problem, kiedy w kolejnej rodzinie przychodzącej na sesję, jest osoba z alergią na sierść) to koty długo oswajają się z nowym miejscem, więc zabieranie ich ze sobą nie jest dobrym pomysłem. Kolejną zaletą jest brak konieczności dojazdu. Odpada stres, że się spóźnicie, a przecież przy dziecku zdarzają się nieprzewidziane sytuacje, które opóźniają wyjście. Każdy rodzic noworodka wie też, ile rzeczy trzeba ze sobą zabrać wychodząc z domu. U siebie macie wszystko pod ręką i nie musicie martwić się, że zapomnicie strojów na przebranie czy pieluszek.
Wasza wyjątkowa sesja
Co jeszcze jest zaletą domowych sesji? Pokazujemy Wasze mieszkanie, co sprawia, że każda sesja jest inna, wyjątkowa, Wasza. Widać dom pełen książek, pamiątek i ulubionych drobiazgów. Za kilka lat, kiedy się przeprowadzicie lub Wasze mieszkanie będzie wyglądało zupełnie inaczej, miło będzie powspominać jak wyglądał Wasz domu, w tym wyjątkowych czasie. Nie martwcie się porządkami. To naprawdę nie chodzi o generalne sprzątanie! Wystarczy lekkie ogarnięcie i pochowanie przeszkadzających przedmiotów, które odwracałyby od Was uwagę na zdjęciach.
Wasze obawy przed sesją domową
Często zgłaszają się do mnie rodziny, które na pytanie: sesja noworodkowa w domu czy w studio skłaniają się ku pierwszej opcji, ale mają pewne obawy. Nie zliczę ile już razy słyszałam: tak nam się podobają domowe sesje, ale nie wiemy czy nasze mieszkanie się nadaje? Wątpliwości zazwyczaj dotyczą wystroju wnętrza, powierzchni mieszkania lub wystarczającej ilości światła. Jeśli chodzi o wygląd mieszkania, w przypadku kiedy nie jesteście z niego zadowoleni, skupiamy się na bliskich ujęciach, nie pokazując zbyt wiele wnętrza. Nie spotkałam się też z mieszkaniem zbyt małym do zrobienia sesji. Nawet w ciasnym pokoju jest to możliwe, chociaż czasem wymaga odrobiny wygimnastykowania fotografa ;). Jeśli chodzi o światło – w naszym klimacie nie mamy lekko z tym tematem, szczególnie zimą, ale też nigdy nie zdarzyło się, żeby warunki oświetleniowe uniemożliwiły mi wykonanie sesji. Doświadczony fotograf, rozumiejący światło, poradzi sobie nawet w trudniejszych sytuacjach.
Mam nadzieję, że tym wpisem, rozwiałam Wasze obawy przed sesją noworodkową w domu i oswoiłam Wam sesje domowe. Dajcie znać, czy uważacie, że domowa sesja to dobry pomysł :).
Sesja noworodkowa Alicji
A tymczasem zapraszam Was do obejrzenia zdjęć z sesji noworodkowej Alicji. Ali, poza rodzicami, towarzyszył starszy brat i urocza Cavalierka :). Nie ukrywam, że miałam przed tą sesją pewne obawy – w końcu niezbyt często spotykam się na sesjach z nastolatkami. Bałam się, że brat Ali będzie niezadowolony, że jakaś baba 😉 przerywa mu grę na Playstation i wymaga pozowania do zdjęć. Moje obawy okazały się bezpodstawne. Hubert okazał się świetnym starszym bratem, który z zaangażowaniem i podszedł do sesji, okazując Ali dużo czułości. Myślę, że wszyscy czuli się na sesji komfortowo, co widać na zdjęciach :). Zobaczcie sami!
Leave a reply