Na przykładzie tej sesji, chcę pokazać Wam, że sesja rodzinna (Warszawa) z 2-3 miesięcznym maluchem może być tak samo piękna, jak sesja z noworodkiem. Nie zawsze udaje nam się spotkać w pierwszym miesiącu życia Waszego dziecka. Połóg bywa wymagający, obowiązków przybywa, czujecie się zagubieni. Czasami potrzebujecie więcej czasu, żeby ogarnąć funkcjonowanie w nowej rzeczywistości, a czasami na przeszkodzie stają inne okoliczności. Nie oznacza to, że nie możecie mieć pamiątki z tych pierwszych chwil razem.
W Waszych wiadomościach często pojawia się pytanie – kiedy jest najlepszy moment na sesję z maluchem? Według mnie każdy moment jest dobry. Sesję warto zrealizować tak szybko jak chcecie, kiedy jesteście gotowi. Nieważne czy maluszek ma kilka dni, tygodni, czy miesięcy. Liczą się emocje, relacje między Wami, radość w oczach, czułe gesty i uśmiechy. Każdy etap życia dziecka ma swoje uroki, a każda sesja jest niepowtarzalna. Inaczej wygląda sesja z noworodkiem, inaczej sesja z maluszkiem trzymiesięcznym, a jeszcze inaczej sesja z półrocznym bobasem. To do Was należy decyzja, kiedy jest najlepszy moment na nasze spotkanie :).
Sesja rodzinna Warszawa
Sesja z Emilką i Marysią przebiegła w miłej i spokojnej atmosferze. Dziewczynki były pogodne i chętnie uczestniczyły w zabawach. Marysia z czułością traktowała młodszą siostrę, a Emilka nie płakała ani przez chwilę. Kocham obserwować relacje pomiędzy rodzeństwem, bardzo mnie to rozczula :). Po sesji Marysia pytała mamę, kiedy znowu przyjdę (duży wpływ na to miało pewnie przyzwolenie na skakanie po łóżku rodziców ;)). Takie pytania to dla mnie najlepszy wyznacznik tego, że sesja jest dla Was miłym doświadczeniem, bo przecież ma to być przyjemność i okazja do spędzenia czasu razem, a nie powód do stresu! Wiadomo, że szczęśliwe dziecko, to szczęśliwy rodzic ;).
Zobaczcie jak może wyglądać taka sesja z odrobinę starszym maluszkiem.
Leave a reply