To było kolejne spotkanie z Frankiem i jego rodziną. Była sesja ciążowa, potem rodzinna, nie mogło więc zabraknąć mnie w dniu Chrztu Świętego Franciszka. Jeśli potrzebny jest Wam fotograf na chrzciny to dobrym pomysłem jest zwrócenie się do fotografa, który wcześniej wykonywał Wam sesje. Będziecie się czuć swobodniej w tym dniu, z kimś kogo już znacie.
W domu czekały już przygotowane odświętne ubrania oraz tort z kwiatami. Na przygotowaniach byli obecni dziadkowie, dzięki czemu mieli okazję to wspólnych zdjęć z wnukami. Franio to pogodny chłopiec, więc przygotowania przebiegły sprawnie. Tego dnia prezentował się wyjątkowo elegancko.
Uroczystość w kościele była kameralna, uczestniczyły w niej tylko dwie rodziny. Franio spał spokojnie w wózku, budząc się dopiero przed samym polaniem główki, na które zareagował uśmiechem. Potem tylko nałożenie szatki przez chrzestną, zapalenie świecy przez chrzestnego, pamiątkowe zdjęcia rodzinne i ceremonia dobiegła końca.
Po uroczystości, udaliśmy się na przyjęcie we włoskiej restauracji Villa Riccona. Poza pysznym jedzeniem jest tam duży ogród z placem zabaw. Tego dnia dodatkowo były tam panie animatorki, więc Kazik, starszy brat Franka, nie narzekał na nudę. Ja również ;). Jako fotograf na chrzciny muszę mieć niezłą kondycję, żeby nadążyć za wszystkim co dzieje się tego dnia. Lubię takie zmęczenie, po powrocie do domu czuję satysfakcję z udanego reportażu.
Zapraszam do obejrzenia zdjęć :).
Leave a reply