Reportaż z Chrztu Świętego zaczynam najczęściej od przygotowań w domu. Jest to moja ulubiona część. W domu czujecie się najbardziej swobodnie i dlatego powstają wtedy naturalne i spontaniczne kadry. Nie musicie przejmować się ciasnym mieszkaniem czy chaosem, który zazwyczaj towarzyszy przygotowaniom do uroczystości. Ja wyłapię najważniejsze momenty, które oddadzą klimat tego dnia.
Kiedy przyjechałam do domu Moniki i Viktora, eleganckie stroje chłopców były już przygotowane. Zazwyczaj zaczynam pracę od fotografowania ubranek i detali. Pozwala to dzieciom oswoić się z moją obecnością. Jest też czas na kilka fajnych portretów i ujęcia w gronie najbliższej rodziny. Jednak przede wszystkim skupiam się na reportażowych ujęciach, które pokazują jak wyglądały przygotowania do uroczystości. Filip jest radosnym dzieckiem i tego dnia uśmiech nie schodził mu z twarzy. Jego starszego brata Antosia roznosiła energia. Myślę, że z tym duetem, rodzice nigdy się nudzą ;).
Ceremonia chrztu odbyła się w kościele Bożego Ciała na warszawskim Kamionku. Po podpisaniu dokumentów w zakrystii, rodzice oczekiwali na rozpoczęcie mszy przy drzwiach kościoła, gdzie odbywa się obrzęd wykonywania znaków krzyża (ta część uroczystości w niektórych kościoła odbywa się właśnie przy wejściu do kościoła, a następnie kapłan prowadzi rodziców i dzieci do ołtarza). Cała ceromonia przebiegła spokojnie, Filip tylko odrobinę skrzywił się przy polewaniu główki wodą (ten moment jest idealnie uchwycony na zdjęciu), a jego brat przespał całą uroczystość na rękach dziadków.
Reportaż z chrztu zazwyczaj kończy się przyjęciem. Po mszy udaliśmy się na rodzinny obiad do restauracji La Barraca. Duże okna, pozwoliły na wykonywanie pięknych zdjęć, pomimo pochmurnej pogody. Hitem dla dzieci okazał się wielki napis Love, często spotykany na weselach. Okazało się, że w rodzinie jest dużo maluchów, więc zabawy w berka, przytulasy i wygłupy nie miały końca. Na koniec przyjęcia pojawił się piękny (i pyszny!) tort.
Zapraszam do obejrzenia zdjęć :).
Leave a reply