Zimowa sesja rodzinna
Kiedy przychodzi wiosna, a potem lato, pojawia się wiele zapytań o sesje w plenerze. Zimą natomiast, pogoda mniej zachęca do spacerów i częściej decydujecie się na sesje domowe. Ja natomiast jestem wielkim zwolennikiem zimowych plenerów i uważam, że zimowa sesja rodzinna to świetny pomysł! Kiedy spadnie śnieg, nawet najzwyklejsze, codzienne miejsca stają się bajkową scenerią do zdjęć. Zimowe światło jest bardzo korzystne, a biały śnieg działa jak blenda, pięknie rozświetlając skórę. Innym plusem takich sesji jest to, że możemy się spotkać dużo wcześniej niż latem. Słońce zachodzi dużo wcześniej, więc nie musimy czekać z sesją do późnego wieczora. To dobra wiadomość dla rodziców tych dzieci, które chodzą wcześnie spać i latem w trakcie zachodu słońca są już bardzo śpiące.
Jak wygląda zimowa sesja rodzinna?
Ze względu na niskie temperatury, sesja trwa trochę krócej niż zwykle. Zazwyczaj mieścimy się w 45 minutach. Ważny jest odpowiedni ubiór- na cebulkę, ciepłe wełniane czapki i rękawiczki. Pamiętajcie też o odpowiednich butach! Warto mieć coś ciepłego do picia w termosie. W trakcie sesji sporo się ruszamy, żeby nie zmarznąć. Są spacery, wspólne lepienie bałwana i bitwy na śnieżki. Możecie też zabrać sanki. Na sesji, którą dziś obejrzyjcie, było pierwsze spotkanie ze śniegiem (nie było miłości od pierwszego spotkania :D) i obserwowanie kaczek. Pamiętajcie, że karmimy je odpowiednim pokarmem (absolutnie nie pieczywem!) i tylko gdy są mrozy.
Gdzie się spotykamy?
Ogranicza nas tylko wyobraźnia. Może to być zaśnieżony las, ale też park na Waszym osiedlu. Jak już wspomniałam, śnieg tworzy magiczną atmosferę, więc nie trzeba długo szukać, żeby znaleźć odpowiednie miejsce. Sesja z dzisiejszego wpisu odbyła się w warszawskich Łazienkach.
Jak widzicie, zimowa sesja rodzinna może okazać się najlepszym rozwiązaniem dla Waszej rodziny. Według mnie nie ma złej pogody na spacer. Każda pora roku jest dobra, żeby spędzić czas na świeżym powietrzu i tworzyć wyjątkowe wspomnienia dla Waszej rodziny. Pozostaje nam zatem tylko czekać na śnieg :). A tymczasem zapraszam do obejrzenia zdjęć.
Leave a reply